RECENZJA PRZEDPREMIEROWA – książka ukaże się jutro (21 kwietnia) nakładem Wydawnictwa Literackiego
„Dom numer pięć” to nowa książka Justyny Bednarek, autorki wielu opowieści dla najmłodszych czytelników.
Moim zdaniem, to najbardziej przejmująca historia dla dzieci, jaka wyszła spod pióra tej pisarki. I bardzo mądra, pięknie, wzruszająco opisująca przyjaźń i miłość, ale także zwracająca uwagę na zło, czyli przemoc szkolną, mowę nienawiści i wojnę...
Główny bohater i narrator, Piotrek, jest niedowidzącym dwunastolatkiem. Jego codzienność w szkole to koszmar. Jedyną przyjazną mu osobą jest nauczyciel wychowania fizycznego.
Piotr ma też zaciekłego wroga – klasowego dręczyciela, któremu nikt z rówieśników nie ośmiela się przeciwstawić.
Pewnego dnia obaj chłopcy trafiają do tytułowego domu. A tam czeka na nich wielka niespodzianka!
Jaka? Oczywiście nie zdradzę, bo od tego momentu rówieśnicy zaczynają przeżywać niesamowite i niebezpieczne przygody.
W treści pojawiają się poruszające opisy przemocy, nienawiści, a nawet śmierci, dlatego dobrze towarzyszyć dziecku podczas lektury.
Przyznam, że śledząc perypetie chłopców i innych bohaterów, momentami miałam duszę na ramieniu i kilka razy wzruszyłam się do łez.
Nie sposób nie wspomnieć o ilustracjach Anny Sędziwy – idealnie wpisują się one w fabułę opowieści, łącząc realizm z symboliką.
Polecam „Dom numer pięć” z czystym sumieniem. To książka poruszająca tematy ważne i trudne, ponadczasowe. O tych problemach trzeba z dziećmi rozmawiać jak najwcześniej, bo zamiatanie ich pod dywan nie zmieni niczego na lepsze. A taka właśnie jest idea tej historii.
BEATA IGIELSKA
Akademia Mądrego Dziecka. Literkowe przedszkole to wspaniała seria, dzięki której najmłodsi poznają litery i nowe słowa. Zabawne historie z życia...
Długo wyczekiwana piąta część bestsellerowej serii o Niesamowitych przygodach dziesięciu skarpetek autorstwa Justyny Bednarek zadebiutuje już jesienią...