Miałam wielkie nadzieje na dobrą pozycję, wszystko zrobione, wszyscy najedzeni, piątkowy wieczór, wino w kieliszku i co? Dla mnie nuuuuda!
Uwielbiam "Gucia", ale jego żona opisuje wszystko jak ... w szkole. Jakbym czytała rozprawkę, a nie o życiu interesującej osoby. Owszem kilka anegdot było całkiem całkiem, ale wiecej Pani Zawadzka pisze " ja, o mnie dla mnie" itp. itd a czekałam na kawał życia Gucia. Więcej się dowiedziałam ze wspomnień napisanych przez Piotra Fronczeskiego!
Zawiodłam się bardzo, no ale może komuś sie spodoba i mnie naprostuje....
Wspomnienia i felietony Magdaleny Zawadzkiej, jednej z najlepszych polskich aktorek, napisane lekko i z humorem. Pod tą lekkością kryje się jednak...
Nie miałam zamiaru pisać autobiografii. Mój mąż twierdzi, że najlepiej piszą ją ci, którzy niczego nie pamiętają. wydawało mi się, że zbiór...