NIe powaliła mnie ta książka, aczkolwiek nieco dowiedziałam się na temat Ojca Tadeusza Rydzyka. Zdaję sobie sprawę, że dzieło to powstało w wyniku współpracy reporterów Gazety Wyborczej, więc trudno oczekiwać od nich obiektywnego podejścia. Chętnie sięgnęłabym po książkę napisaną przez dziennikarza lub historyka, którego nie musiałabym podejrzewać przez cały utwór o stronniczość. Nie jest to rzetelnie napisane, szkoda, bo temat jest niezwykle frapujący.