Nie mogę odmówić autorowi talentu. Bo naprawdę bardzo podoba mi się jego styl; stworzył w tej książce intymną atmosferę, głęboką relację damsko-męską, ale jestem też na niego trochę wściekła. Wadą tej książki jest na pewno jej dziwność, czytając, zastanawiałam się wielokrotnie: po co to tutaj? Jakieś wstawki o zabijaniu krów, o zjadaniu chomików przez świnie... Jezu Chryste. Denerwuje mnie też taka stereotypowość - kobieta zdradza, jest nieszczęśliwa w związku, poznaje kogoś nowego, ale nie zostawi męża, no bo jak to tak?
Jak do cholery można było tak zakończyć tę książkę? To już gorsze niż gdyby umarli. To, co zrobiła bohaterka, wiedząc o całej przeszłości Jakuba, to jedno wielkie barbarzyństwo. Po co egoistycznie brnęła w coś, co zamierzała tak zakończyć? Brr. Nie cierpię tej kobiety. A za Jakuba mam mocno złamane serce.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2001 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: Samotność w sieci
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Vilsa
Janusz Leon Wiśniewski wspaniale prowadzi czytelnika przez drogę pełną różnych odcieni miłości, bliskości i zaufania. Autor każe nam szeroko otworzyć oczy...
Marcelinka i Cecylka ruszają na podbój świata pełnego genetyki i zagadek. Czy zastanawialiście się, dlaczego nie wszystkie białka są białe, a jedno z nich...