Zacznij mówić własnym głosem - bo każdy zasługuje na to, by go usłyszano.
Język to coś więcej niż narzędzie komunikacji. I więcej niż słowa. To odzwierciedlenie naszych przekonań, emocji i wszystkiego, co nas ukształtowało.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak słowa mogą kreować rzeczywistość? Jak nasz sposób mówienia wpływa na to, co czujemy i w co wierzymy? Małgorzata Majewska w swojej książce zabiera nas w podróż przez świat języka - tego, który zakłamuje rzeczywistość uzależnionych, i tego, który może pomóc odzyskać kontrolę nad własnym życiem bliskim osób dotkniętych chorobą alkoholową.
Autorka odkrywa mechanizmy, dzięki którym język staje się narzędziem manipulacji: od zdrobnień typu ,,rozchodniaczek", które trywializują problem, po oskarżycielskie sformułowania zamykające usta bliskim. Wnika w procesy językowe, które tworzą codzienność osób współuzależnionych i dorosłych dzieci alkoholików (DDA), by spróbować utorować im drogę do odnalezienia własnego głosu w chaosie cudzych narracji.
To książka dla każdego, kto choć raz czuł się bezradny w obliczu czyjegoś nałogu lub był zmuszony milczeć, by przetrwać w toksycznym środowisku. Ale daje też ona nadzieję, pokazując, jak zacząć mówić prawdę - wprost, odważnie i z szacunkiem dla siebie i innych. Nie tylko uczy rozumieć język uzależnionych i współuzależnionych, ale też pozwala odbudować siebie.
Autorka proponuje czytelnikom narzędzia do zmiany własnych narracji, by mogli przestać żyć w echu cudzego głosu i zaczęli mówić własnym. Z jej słów biją czułość, zrozumienie i ogromna wiedza, które dają wiarę w możliwość odzyskania wolności w myśleniu, mówieniu i działaniu.
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2025-03-25
Kategoria: Medycyna i zdrowie
ISBN:
Liczba stron: 300
Napoje czy batony energetyczne nie wystarczą. Twój organizm wymaga specjalnego traktowania, a Ty zdrowej i zbilansowanej diety. Skomponuj codzienne posiłki...
Słowa mają wielką moc. Spraw, by pomogły ci osiągnąć to, co chcesz Komu z nas nie zdarzyło się zapomnieć języka w gębie? Kto nie miał do siebie...
Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
Okładka książki jest minimalistyczna. Kremowe tło, a z prawej strony droga, po której idzie człowiek. Satynowa w dotyku z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka zdań o autorce, a na drugim poznacie jej poprzednią powieść i zobaczycie okładkę.
Ma białe strony, czcionkę wystarczającą dla oka. Każdy rozdział zaczyna się osobą stroną, na której mamy wyszczególniony, o czym będzie. Uważam, że jest to dobry zabieg. Ma trzysta stron, a i również na końcu znajduje się słowniczek pojęć, dla niewtajemniczonych w temat (tak jak ja) jest on naprawdę pomocny.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, nie miałam okazji zapoznać się z jej poprzednimi książkami. A ma ich na koncie sześć lub siedem łącznie, jak dobrze pamiętam. Język jakim się posługuje jest lekki przyjemny, nie powoduje blokad podczas czytania. Jeśli używa trudne słowa, zawsze je w słowniczku tłumaczy, co jest na plus. Sięgnęłam po tę książkę z jednego powodu - jest skierowana/o osobach DDD i DDA, czyli dla Dorosłych Dzieci Alkoholików - między innymi. I ja znam ten temat, poszukuję lektur, które wytłumaczą mi wiele.
Ta pozycja może nie była świetna, nie zwaliła mnie z nóg, czy też nie przeczytałam w niej czegoś, co zmieniło by moje życie. A jednak znalazło się kilka fragmentów, które utkwiły w mojej głowie. Znajdziecie w tej lekturze temat, jakim jest uzależnienie, a niestety w XXI wieku mamy wiele osób uzależnionych od czegoś. I czasem byśmy nie nie pomyśleli, że można być tak przywiązanym do pewnych rzeczy czy czynności... Opowiada o WSPÓŁUZALEŻNIONYCH, którzy cierpią razem z uzależnionym, pokazuje nam, jak wygląda życie takiej osoby... Uważam, że ten punkt w książce jest bardzo ważny. Mamy też dwanaście kroków do odbudowania siebie - co jest takim dekalogiem chorych.
Uważam, że jest to książka idealna dla osób, które są w pobliżu bliskich, uzależnionych - nie tylko od substancji, ale i od innych rzeczy/czynności, widzimy ich świat, tak naprawdę naszymi oczami. Autorka pokazuje, że nie warto żyć w cieniu tych ludzi, a odważyć się odłączyć i żyć po swojemu. Nie jest to łatwe, ale też nie do nie wykonania. Troszkę pomaga nam odnaleźć drogę, wskazującą do lepszego życia, ale nie jest to takie oczywiste. Nie jest to książka zdecydowanie dla każdego, ale dla wybranych osób. Ludzie, którzy nie mają do czynienia z uzależnionymi i ich najbliższymi, mogą nas po prostu nie zrozumieć. A najlepiej się wie, kiedy przechodzi się dokładnie przez to samo.
Nie mogę i nie chcę Wam streszczać tej pozycji, dlatego napisałam ogólnikowo. Mam nadzieję, że dotrze ta książka do wybranych osób i w pewien sposób Wam pomoże zrozumieć siebie, swoje zachowanie... Polecam.