– W samotności szczęścia nie znajdziemy, ale można je znaleźć, będąc samemu, to znaczy nie będąc w związku romantycznym. Bo bliskość to przecież także przyjaciele, dzieci, czy nawet znajomi, z którymi łączy nas wspólna pasja czy zainteresowania. Szczęście to także poczucie spełnienia na różnych polach, więc nie warto uzależniać go jedynie od bycia w związku. Warto otworzyć się na świat, realizować marzenia, szukać tego, co daje nam radość, poznawać nowych ludzi. Coraz więcej kobiet to rozumie, co bardzo mnie cieszy – mówi Karolina Wilczyńska, autorka książki „Pięć odcieni miłości". czytaj dalej
– Dziś coraz bardziej oddalamy się od siebie. Myślę, że wielu z nas ma takie poczucie. Niby jesteśmy ze sobą, ale jakby obok, czujemy się samotni, niewidzialni. Jeśli jednak dotyka to dzieci, to jest tym bardziej smutne i niepokojące. Dzisiejsze czasy, wbrew pozorom, nie są łatwe ani dla rodziców, ani dla dzieci. Czasami naprawdę trudno się w tym wszystkim odnaleźć i zachować jakiś balans między pracą, obowiązkami, byciem dobrym rodzicem i czasem dla siebie, którego też wszyscy potrzebujemy – mówi Anna Bichalska, autorka książki „Czy Nika znika?". czytaj dalej
– Kiedy miałam 16 lat, otrzymałam list ze Stanów z Milwaukee od Michaela Alexandra, mojego przyjaciela, którego wtedy jeszcze nie znałam. Pisał, że jesteśmy rodziną, bo gdyby nie moja babcia i dziadek, on by się nie urodził. I tak to się zaczęło. Ocaleni to nasza rodzina – dzięki temu mam bardzo dużo bliskich. Jesteśmy wspólnotą, w większości mieszkań i domów zdjęcie dziadków wklejone jest w drzewo genealogiczne, więc już na stałe jesteśmy połączeni – mówi Katarzyna Skopiec, autorka książki „Ocaleni z Drohobycza". czytaj dalej
– Przy każdej kolejnej powieści czuję lekką tremę, wydaje mi się, że całkiem podobną do tej, którą mają aktorzy na premierze. Czy wywołam emocje? Wspomnienia? Czy bohaterowie trafią do serc czytelników i zajmą ich myśli, przyciągną uwagę? Pisząc, zżywam się z moimi bohaterami i mam nadzieję, że czytelnicy też ich polubią – mówi Katarzyna Majewska-Ziemba, autorka książki „Dotyk marcepanowych marzeń". czytaj dalej
– Tak rzadko w popularnych historiach spotykamy wątki intensywnej przyjaźni pomiędzy kobiecymi bohaterami. Siostrzeństwo, kobieca solidarność, oddanie są zjawiskami tak powszechnymi w różnych kulturach – zwłaszcza takich, w których kobiety doznają większych ograniczeń. Taka przyjaźń różni się od tej, którą zawierają mężczyźni, jest oparta na głębokiej empatii, współczuciu, akceptacji. Dlatego przyjaźń, która rozwija się między Eli i Teminą, była dla mnie od samego początku cyklu „Dziewczyna bez imienia" niezmiernie ważna – mówi Ula Gudel, autorka książki „Smocza żona". czytaj dalej
– Haley i Cameron byli moimi naczyniami do przelewania emocji. Zamknęłam w nich wiele trosk i trudnych myśli, próbując je tym samym wyrzucić z własnej głowy. Premiera drugiej części ich historii jest dla mnie chwilą nieopisanego szczęścia i wiąże się z nadzieją, którą dostaję od czytelników – być może nieświadomych tego, że mi ją dają – mówi Kornelia Pierz, autorka książki „The Tearful Girl". czytaj dalej
– Bławatek nie pojawił się w tytule mojej powieści przypadkowo. W języku kwiatów symbolizuje on delikatność, ale też wierność i stałość uczuć. To kwiat, który mimo pozornej kruchości potrafi przetrwać w trudnych warunkach – zupełnie jak bohaterka mojej książki, Charlotte. Intensywnie niebieski kolor bławatka kojarzy się z marzeniami i nadzieją – dokładnie tym, co biuro matrymonialne prowadzone przez Charlotte oferuje swoim klientom. A oferuje ono nadzieję na miłość wykraczającą poza społeczne ograniczenia – mówi Magdalena Buraczewska-Świątek, autorka powieści „Bławatek". czytaj dalej
Był synem doktora filozofii, przemysłowca i właściciela majątków, a także działaczki społecznej. Będąc studentem, wraz z przyjaciółmi, m.in. z olimpijczykiem Władysławem Czechem, przeżył kilka godzin pod lawiną śniegu. Później był żołnierzem Wojska Polskiego i jednym z najbardziej aktywnych tajnych agentów brytyjskich. Z Krystyną Skarbek tworzył parę w życiu i pracy, a pomimo protezy jednej nogi odbył kurs spadochronowy. Andrzej Kowerski to postać niezwykła. Jego życie przybliża Monika Koszewska w książce „Andrzej Kowerski. Szpieg bez cienia". Poznajmy bliżej jej bohatera. czytaj dalej
W literaturze często spotykamy motyw, w którym kobiecość splata się z dziką naturą, tworząc nierozerwalną więź między bohaterkami a otaczającym je światem. Taka symbioza ukazuje, jak siła natury potęguje wewnętrzną moc kobiet, a one same stają się jej integralną częścią. W powieści „Smak zatracenia" Luny Zary Ray Ana, główna bohaterka, odkrywa swoje korzenie poprzez kontakt z dziką przyrodą Borneo. Jej podróż w głąb wyspy owocuje spotkaniem z szamanami, którzy wprowadzają ją w świat rytuałów i duchowości. Poprzez uczestnictwo w obrzędach, Ana odkrywa swoją wewnętrzną siłę i związek z naturą, co pozwala jej na głębsze zrozumienie siebie i swojego dziedzictwa. czytaj dalej
– Jestem oczarowana wyspą Kos – może dlatego, że zmusiła mnie do refleksji nad własnym życiem. Żyję szybko, stawiam sobie wysoko poprzeczkę, wymagam od siebie dużo, równie dużo oczekuję od innych. Żyję w ciągłym pośpiechu. I nagle tam spotkałam zupełnie inne spojrzenie na życie, jakby łagodniejsze, mniej wymagające. Siga Siga – pomału, pomalutku… Nieszczęście rozłożone w czasie nie jest takie straszne, a szczęście – celebrowane dłużej – wydaje się większe. Żyjąc wolniej, człowiek zauważa drobne rzeczy, które – kolekcjonowane każdego dnia – składają się na dobre, szczęśliwe życie. Nie jest to wcale łatwe. Mnie udało się tylko cząstkę tej filozofii przemycić dla siebie, ale nawet ta odrobina zmieniła już moje życie – mówi Jolanta Kosowska, autorka książki „Wyspa luzu". czytaj dalej