Recenzja książki: Leonardo i Ostatnia Wieczerza

Recenzuje: Adrianna Michalewska

O tym słynnym człowieku renesansu wiemy wszystko - i nic. Tajemniczy samouk, geniusz, kapryśny twórca i ulubieniec wielkich jest do dzisiaj niedoścignionym wzorem pracowitości i pomysłowości. Nagromadzone na jego temat fakty i plotki tworzą portret człowieka o tyle wspaniałego, co pełnego sprzeczności. Bo jak nazwać mężczyznę, który marzy o machinach podniebnych i podwodnych, ceni sobie wolny umysł i wolną wolę, a jednocześnie kocha się w kolorowych rajstopach? Kogoś, kto obcuje z najwyższą sztuką, zna na wskroś Biblię i malarstwo sakralne, a nie potrafi w terminie ukończyć ani jednego zamówionego obrazu? Kogoś, kto zraża do siebie wszystkich, a mimo to do dzisiaj pozostaje jednym z najbardziej znanych artystów swej epoki? I - wreszcie - kogoś, kto żył barwnie i pełnią życia, ale zły los sprawił, że nie ma nawet swego własnego grobu?


Kim był Leonardo z Vinci?


Pozostał w naszej pamięci głównie jako twórca tajemniczego portretu Mona Lizy i fresku w mediolańskim klasztorze, zwanego Ostatnią Wieczerzą. Ale jego życie obejmowało znacznie więcej. Urodził się i pracował w czasach, gdy sztuka - szczególnie we Włoszech - kwitła, a sprzyjające warunki stworzyły wielu znanych mistrzów. Toż sam Leonardo terminował u jednego z nich – słynnego Verocchia.


Pierwszym, który nie pozwolił zapomnieć o znanym artyście, był Giorgio Vasari. Stworzył on bodajże pierwszy opis życia i twórczości Leonarda da Vinci w swoim na poły hagiograficznym dziele pt. Żywoty najsławniejszych rzeźbiarzy, malarzy i architektów. Przekonany, że zgnilizna średniowiecza została wyparta przez geniusz renesansu, szeroko opisywał osiągnięcia swojej epoki. Spośród szeregu not biograficznych pięć zasłużyło na szczególne wyróżnienie. Postaci Giotta, Brunelleschiego, Leonarda da Vinci, Rafaela Santi i Michała Anioła już w 1550 roku uznawano za wybitne. Nie zmieniło się to do dzisiaj. Kolejne wieki przyniosły następne opracowania życiorysu Leonarda. Każdy odwoływał się do Vasariego.


Z tego opracowania skorzystał także Ross King, kanadyjski autor powieści historycznych, znawca średniowiecza. Zauroczony postacią wielkiego, ale bardzo ludzkiego w swych przywarach twórcy, zwrócił w swej książce szczególną uwagę na proces twórczy artysty. Przeanalizował sposób, dzięki któremu malarzowi udało się namalować Ostatnią Wieczerzę w bardzo trudno dostępnym miejscu, w technice, która sprawiła, że malowidło przetrwało prawie pięćset lat w refektarzu klasztoru Santa Maria delle Grazie w Mediolanie.


Mnóstwo technicznych szczegółów i jasny sposób ich prezentacji czynią dzieło Kinga niezwykle przystępnym, a także bardzo interesującym. W życzliwy sposób rozprawia się autor z narosłymi przez lata mitami, zaciemniającymi sylwetkę autora, sugerującymi jego niereligijność, homoseksualizm, niezgodne z prawem praktyki. Z tekstu wyłania się postać sympatycznego, bardzo ambitnego mężczyzny, nie stroniącego od zabawy i nieco rozrzutnego, który kocha swoją pracę nade wszystko i który nie potrafi się zadowolić półśrodkami. Postać jasna i klarowna, bez drugiego dna, które dało żywot wielu plotkom i karierę tezom oraz powieściom o mocno skandalizującej treści.


Jeśli ktoś szuka i pragnie emocji, nie powinien się ich dopatrywać w niejasnych odniesieniach do dynastii stworzonej przez Jezusa Chrystusa i Marię Magdalenę. Wystarczy udać się najpierw do Mediolanu, a potem zaopatrzyć się w kopię Il Cenacolo i odnaleźć wszystkie ciekawostki rzeczywiście zawarte w malowidle. Warto prześledzić postaci ujęte przy stole, poszukać na obrusie tego, co zostało podane, zastanowić się, czy aby na tej wieczerzy nie znaleźli się przypadkiem starożytni mędrcy, a tło widoczne za plecami Jezusa nie jest czymś więcej niż tylko zapełnieniem pustej przestrzeni. Można to zrobić samemu, można skorzystać z rozważań Rossa Kinga. Niezwykła przygoda intelektualna, doskonała zabawa i prawdziwe wyzwanie gwarantowane.


Bardzo polecam tę pozycję. Jeden z najbardziej znanych artystów naszego świata do dzisiaj pozostaje dla wielu zagadką. Warto spróbować ją rozwikłać. 

Kup książkę Leonardo i Ostatnia Wieczerza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Leonardo i Ostatnia Wieczerza
Autor
Książka
Inne książki autora
Ekslibris
Ross King0
Okładka ksiązki - Ekslibris

Londyn 1660 rok. Isaac Inchbold, astmatyczny londyński księgarz i antykwariusz otrzymuje niezwykłe zlecenie. Wyrusza na poszukiwania zaginionego podczas...

Ekslibris
Ross King0
Okładka ksiązki - Ekslibris

Londyn 1660 rok. Isaac Inchbold, astmatyczny londyński księgarz i antykwariusz otrzymuje niezwykłe zlecenie. Wyrusza na poszukiwania zaginionego podczas...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy