Bardzo fajne przedstawienie postaci, ich historii i budowanie napięcia. Z różnych powodów trzy pary przyjeżdżają na weekend do Kredowych Wzgórz. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a w kulminacyjnym momencie w Kredowych Wzgórzach zjawia się znikąd policjant. Dobrze się czyta. Polecam.
Każda historia ma swój początek, ale nie każda musi mieć tylko jedno zakończenie... Minął rok od wydarzeń przedstawionych w pierwszej części powieści...
Tego, co wydarzyło się w zwykły, słoneczny dzień, nie dało się przewidzieć. Rozpędzony samochód, który wjechał w sam środek centrum handlowego, był jedynie...