“... człowiek nie wybiera sobie rodziny, w której się rodzi, że to rzecz szczęścia bądź pecha. To, że jedni mieli tak niewiele, podczas gdy inni więcej, niż potrzebowali, nie wydawało się słuszne ani sprawiedliwe”.
Filadelfia, jest rok 1918, Pia jest Niemką, ma zaledwie trzynaście lat, gdy wybucha epidemia hiszpańskiej grypy. Dziewczynka ma kilkumiesięcznych braci bliźniaków, ojciec jest na wojnie, a matka właśnie przegrała walkę z chorobą. Kiedy kończy się jedzenie, Pia wie, że musi znaleźć coś do jedzenia, w przeciwnym razie grozi im śmierć głodowa. Opuszcza lokal, który zajmuje rodzina i po paru dniach budzi się w szpitalu. Dociera do niej prawda, że bracia zostali sami, kiedy dostaje się do mieszkania, w którym mieszkali, zastaje tam obcych ludzi. Dziewczynka trafia do sierocińca, na różne sposoby próbuje dowiedzieć się, co stało się z braćmi, bezskutecznie. Obok historia Bernice Groves pogrążonej w żałobie kobiety, która po stracie syna swój ból zmienia w przerażającą obsesję.
Jedna z lepszych historii, jakie ostatnio przeczytałam. Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa, niepokojąca, poruszająca historia. Akcja toczy się niespiesznie, przenosi nas na Florydę, jest rok 1918. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, niesie ogromne emocje. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, jestem pewna, że nie ostatnie. Pani Ellen pięknie pisze – przez książkę się płynie. Wnikliwie, realnie nakreślone osobowości bohaterów, wyraźnie odczuwamy emocje, jakie im towarzyszą.
Zajmująca powieść obyczajowa z wyraźnie ukazanym tłem historycznym. Przerażający obraz epidemii, która zbiera śmiertelne żniwo. Codzienność ludzi całkowicie się zmienia, wirus atakuje z ogromną siłą, dotyka prawie każdego. Panuje coraz większy chaos, zamieszanie, ludzie są bezradni, widzimy ich rozpacz, niemoc, na ulicach pojawia się coraz więcej sierot, którymi ktoś musi się zająć. Postrzeganie w tamtych czasach imigrantów, to w nich rodowici amerykanie widzieli całe zło, ich postrzegano jako winnych wybuchu pandemii. Skala nienawiści jest ogromna. Mała Pia, opuszczona, samotna nie poddaje się, robi wszystko, by odnaleźć swoich braci, widzimy jej tęsknotę, determinację, poczucie winy i odpowiedzialność. Rozpacz, która zmienia się w chorą obsesję. Krzywda wyrządzona najsłabszym, najmłodszym, ich bezradność, osamotnienie, które zostaje wykorzystane w nieludzki sposób, przeradza się w fanatyzm.
Piękna, trudna, surowa, głęboko poruszająca opowieść, od której nie mogłam się oderwać. Ocean emocji… O stracie, o cierpieniu, o krzywdzie, o uprzedzeniach, o nadziei. Daje do myślenia, zmusza do refleksji, do czego zdolny jest człowiek w obliczu tragedii. Serdecznie polecam! Tatiasza i jej książki :)
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: The Orphan Collector
Dodał/a opinię:
Wiesława Biegańska
Porywająca powieść o niszczycielskiej sile rodzinnych tajemnic Lata 30. XX wieku. Mała Lilly Blackwood jest inna niż reszta dzieci. Rodzice trzymają...
„Zaginione z Willowbrook” to oparta na faktach historia o znanym z nadużyć i zaniedbań ośrodku dla dzieci z niepełnosprawnościami intelektualnymi...