Żulczyk znowu mnie zaskoczył. Soczysto-wulgarno-dosadny język i fabuła, która przeraża i daje do myślenia. Świat widziany oczami faszysty, w Polsce opanowanej przez rządy kleru. Nieoczekiwanie pojawia się w nim Maryja i kilkuletni Jezus, który umiera w przerażajacych okolicznociach, by móc ponownie zbawić świat. Naprawdę warto przeczytać, bez względu na obecne sympatie polityczne.
Mroczny thriller, którego akcja dzieje się w niewielkim mieście, w zamkniętej hermetycznie społeczności. Prowincja Polski jako miejsce, gdzie schowana...
Zagadkowa, dynamiczna miejska odyseja, pełna zaskakujących zwrotów akcji i splotów wydarzeń, skłaniająca do zastanowienia, co znaczą w dzisiejszych...